Zaopatrzenie w wodę mieszkańców Bodzentyna było jednym z najważniejszych zadań miejskich władz w historii i obecnie. Miało to wpływ na stan sanitarny miasta i bezpieczeństwo ludności podczas licznych pożarów.
W przeszłości na terenie miasta funkcjonowały studnie publiczne i prywatne. W XVII w. istniała studnia na terenie wzgórza zamkowego, a właściwie zbiornik na wodę, do którego doprowadzano wodę jak opisano w Inwentarzu Bodzentyna z 1652 r. „rurami ze źródeł od Siekierzna”. Drewniany wodociąg dostarczał wodę do zamku i do miasta.
W latach I wojny światowej Bodzentyn od połowy 1915 r. znalazł się pod okupacją austro-węgierską. W połowie lipca 1916 r. c. i k. Komenda Obwodowa w Kielcach poleciła jak najszybciej wykonać prace przy studniach w Bodzentynie, uzasadniano to tym, że Bodzentyn, liczący 4365 mieszkańców posiada tylko kilka studni (publicznych).
W nawiązaniu do tego zarządzenia podczas zebrania miejskiego osady Bodzentyn 30 lipca 1916 r. poruszono problem naprawy starych studni i wywiercenia nowych. W wyniku podjętej uchwały dwie studnie znajdujące się przy drodze do Tarczka nakazano dokładnie oczyścić, przykryć je i założyć do nich pompy, naokoło nich położyć kamienny bruk, to samo wykonać „naokoło koryt służących do pojenia bydła. Studnie przy ul. Dąbrowskiej, która jest własnością pięciu gospodarzy, ale jest na gruncie gminnym należy dokładnie oczyścić, cembrzyny naprawić, pokryć ją i zaopatrzyć w pompę, a przynajmniej umieścić wiadro stale umocowane. Naokoło studni położyć bruk kamienny pochyły, aby woda przy wydobywaniu jej ze studni mogła spływać. Oprócz tego przystąpić do budowy nowych studni w miejscach dawnych, zasypanych tj. na rynku drugim, naprzeciwko apteki i na rynku pierwszym, gdzie jest obecnie zaniedbana i przykryta deskami.”
W myśl zaleceń c. i k. Komendy Obwodowej postanowiono wszystkie istniejące studnie oczyścić i wyreperować z funduszy miejskich. Stwierdzono, że na górnym rynku wybicie studni jest niemożliwe z powodu braku wody i „niedobrej wody”, wspomniano też, że „studnia ta przed kilkunastu laty była wybudowana lecz woda z niej była niemożebna i takowa została skasowana.”
Jednocześnie wybrano Komitet do prowadzenia „spraw gospodarczo-miejskich”. W jego skład weszli: Józef Frycz, Henryk Latalski, Franciszek Czernikiewicz, Stanisław Pałysiewicz. Zadaniem Komitetu było m.in. doprowadzenie do porządku studni miejskich oraz w miarę środków wybudowanie studni na Przedmieściu. Postanowiono również 1/3 część czystego zysku Miejskiej Kasy Pożyczkowo-Oszczędnościowej przeznaczyć na powyższe prace. W tym czasie sołtysem Bodzentyna był Józef Świderski.
Do tematu wrócono podczas zebrania miejskiego 25 lutego 1917 r. Uchwalono część dochodu Miejskiej Kasy Pożyczkowo-Oszczędnościowej przeznaczyć na zapłacenie reszty należności za budowę studni na Przedmieściu. Jednocześnie wyrażono potrzebę budowy drugiej studni.
W czerwcu 1917 r. wielki pożar zniszczył miasto Bodzentyn, do czego też przyczyniły się trudności z dostępem do wody. W następnych latach mieszkańcy przede wszystkim odbudowywali swoje domy i zakłady. Miejscowość pomału dźwigała się z ruin. Problem studni pojawił się dopiero podczas zebrania miejskiego w kwietniu 1920 r., na którym znowu podkreślano brak wody studziennej. Stwierdzono także konieczność remontu trzech studni z powodu ich zamulenia. Postanowiono naprawić studnię na Podwalu, ocembrowanie wykonać z drewna oraz wybrukować teren koło studni. Prace miały być zrobione sposobem szarwarkowym przez mieszkańców.
Pozostałe dwie studnie planowano również wyremontować, jednak nie posiadając środków finansowych ustalono nałożony na zakłady przemysłowe i handlowe w Bodzentynie podatek na rzecz gminy wykorzystać na ten cel, ewentualnie prosić Wydział Powiatowy Sejmiku Kieleckiego o odpowiednie fundusze.
Jak wynika z dokumentów pomimo planów nie udało się gruntownie naprawić studni. Podczas zebrania miejskiego 3 lipca 1921 r. ponownie zadecydowano o remoncie wszystkich studni w mieście, ale najpierw przystąpić do naprawy studni na Podwalu, przy czym na pokrycie tych wydatków postanowiono pobrać od każdego mieszkańca miasta (w tym też od małoletnich) po 10 marek. Ze środków tych planowano również wypłacić sumę 1160 marek Adamowi Bieroniowi za dotychczasowy remont studni na Podwalu, Stanisławowi Pałysiewiczowi za zabicie deskami studni na rynku.
Dopiero w 2. poł. XX w. przystąpiono do prac mających na celu ułatwienie życia mieszkańcom poprzez stały dostęp do wody. Budowę sieci wodociągowej z rur azbestowo-betonowych w Bodzentynie rozpoczęto w latach 60. XX w. Później stopniowo do końca ubiegłego wieku zaopatrzono w wodę wszystkie miejscowości Gminy Bodzentyn. Obecnie prawie 100 proc. mieszkańców gminy posiada do niej dostęp. Aktualnie prowadzone są konieczne remonty fragmentów sieci wodociągowej w związku z jej zużyciem, uszkodzeniem lub budową przyłączy do nowo powstałych budynków. Od końca 2016 r. sprawami gospodarki wodno-ściekowej zajmuje się Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych Bodzentyn Sp. z o.o.
Na terenie Gminy Bodzentyn znajdują się trzy eksploatowane ujęcia wód podziemnych ze stacjami uzdatniania wody: przy ul. Suchedniowskiej i Opatowskiej w Bodzentynie oraz we Wzdole-Parcelach. W ubiegłym roku zakończono prace modernizacyjne i rozbudowę tych obiektów, które wyposażono również w studnie awaryjne i wprowadzono nowoczesne rozwiązania technologiczne w celu poprawy jakości wody. Obiekty te uwidaczniają się w krajobrazie jako ogrodzony zespół zbiorników i niedużych budynków. Oprócz funkcji typowo użytkowych są również ważnymi znakami postępu technicznego, widocznymi w przyrodniczo-kulturowym krajobrazie Miasta i Gminy Bodzentyn.
W tekście wykorzystano dokumenty archiwalne.
W zał. fot. urządzeń wodnych na ujęciach wody w Gminie Bodzentyn, styczeń 2021.
Urszula Oettingen
Fot. Urszula Oettingen